Drużyna Wiary Lecha: Najsłabszy mecz w sezonie i pierwsza porażka

Szós­ta kole­j­ka klasy okrę­gowej nie zostanie zal­ic­zona przez Drużynę Wiary Lecha do udanych. Kibole prze­grali po raz pier­wszy w tym sezonie, gra­jąc przy tym bard­zo niem­ra­wo. Tak jak w poprzed­nich spotka­ni­ach, Wiara Lecha częś­ciej utrzymy­wała się przy piłce. O ile jed­nak wcześniej stwarza­li sobie groźne sytu­acje i częs­to brakowało tylko szczęś­cia, o tyle w sobot­nie popołud­nie podopieczni tren­era Dar­iusza Kus­to­nia popeł­niali mnóst­wo błędów. Z podań na włas­nej połowie nic nie wynikało, a każde zagroże­nie ze strony kiboli było detron­i­zowane przez gospo­darzy tuż przed ich polem karnym.

Wiara Lecha na początku spotka­nia odd­ała kil­ka groźnych strza­łów, lecz nie potrafiła wyko­rzys­tać swo­jej początkowej przewa­gi. Dwukrot­nie klarowne sytu­acje zmarnował Smu­ra, a także cel­ny strzał odd­ał Niedźwiedz­ki. Schody dla okręgówkowego beni­amin­ka rozpoczęły się w 31.  min­u­cie. Na wysokoś­ci pola karnego Wiary Lecha akcję KS Mosi­na ska­sował Adams­ki, za co został ukarany czwartą w tym sezonie żółtą kartką. Niepo­rad­ność defen­sy­wy goś­ci spraw­iła, że 1920 Mosi­na otworzyło wtedy wynik spotka­nia po rzu­cie wol­nym spod lini bocznej boiska.

Dziesięć min­ut później w polu karnym Kacz­mar­ka znów się zakotłowało i znów fut­bolówka zatrzepotała w siatce młodego bramkarza kiboli. Po dalekim wyrzu­cie z autu napast­nik gospo­darzy miał pod bramką tyle miejs­ca do manewru, co Ces­na na pły­cie lot­niska Ław­ica, co skrupu­lat­nie zresztą wyko­rzys­tał. Wiara Lecha zeszła na prz­er­wę z opuszc­zony­mi głowa­mi, lecz po usłysze­niu kilku cen­nych słów od człon­ka sztabu szkole­niowego, leg­endy Lecha Poz­nań — Jarosława Araszkiewicza wys­zli na drugą odsłonę moc­no naładowani.

Nie pomogło. Sie­dem min­ut po pier­wszym gwiz­d­ku drugiej połowy piłkę za ple­cy obrońców Lecha otrzy­mał napast­nik z Mosiny i uderzył obok bramkarza do bram­ki. Wybi­jać piłkę z linii próbował jeszcze Pawlaczyk, ale nie zdążył. Podob­nie jak Kacz­marek z inter­wencją, za co golkiper DWL został ukarany żółtą kartką. Kibole znaleźli się wtedy w bard­zo trud­nej pozy­cji. Nie pomogły cztery zmi­any przeprowad­zone dość szy­bko, a także dop­ing prowad­zony przez cały mecz przez FC Mosi­na. Lechi­ci wys­zli na to spotkanie wyraźnie rozko­jarzeni, co nie uległo zmi­an­ie już do ostat­niego gwiz­d­ka sędziego.

Następ­ny mecz czeka Wiarę Lecha już w środę, kiedy to zagra­ją w 3. rundzie Okrę­gowego Pucharu Pol­s­ki w der­bach Poz­na­nia z Polonią. Mecz odbędzie się na sta­dion­ie Polonii przy uli­cy Harcer­skiej o godzinie 16.30.

KS 1920 Mosi­na — K.K.S. Wiara Lecha 3:0 (2:0)

Bram­ki: 31′, 42′, 52′ rywale

Żółte kart­ki: 3 rywale — 30. Adams­ki (pauzu­je w następ­nym spotka­niu), 52. Kacz­marek, 72. J.Makowski, 90+3. Smura

DWL: Kacz­marek — Krys­tkowiak, Pawlaczyk, Kwaśnik- J.Makowski, Adams­ki (57. Gór­czak), Woj­ciechows­ki (60. Olaszczyk) — Niedźwiedz­ki (70. Kuznow­icz), Smu­ra, Szen­feld (46. Sł. Makows­ki) — Wyka