Nie ulega wątpliwości, że w ostatnim czasie najmniejsze powody do zadowolenia ma Dimitrije Injac. To kolejny w ostatnim czasie zasłużony zawodnik, z którym Lech Poznań nie przedłuży wygasającej umowy. Nie chcę wchodzić w kwestie związane z negocjacjami, ale pewne jest to, że Dima w Poznaniu chciał zostać, co wielokrotnie powtarzał, i liczył na to, że uda mu się dojść do porozumienia z przedstawicielami Lecha Poznań. O tym, że to się nie uda dowiedział się z mediów, gdy umowę z “Kolejorzem” podpisał Łukasz Trałka.
- Zawarliśmy dżentelmeńską umowę, ponieważ może zdarzyć się sytuacja, że zwiążemy się z innym zawodnikiem. Dzisiaj to się stało i zamyka to możliwość podpisania kontraktu z Dimą — zaznaczył trener.
Szkoleniowiec “Kolejorza” Mariusz Rumak podkreślał jednak, w kontekście przyszłości Jacka Kiełba i Jakuba Wilka, że chciałby osobiście przekazać zawodnikom wiadomość dotyczącą planów klubu względem ich szans na grę. Podobnie było, gdy mówił o ogłaszaniu osiemnastki meczowej. — Wpierw rozmawiam z piłkarzem, później z mediami — tłumaczył.
Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że to hipokryzja, bo mówimy jedno, robimy drugie. Po drugie — kolejny raz okazano brak szacunku dla zawodnika, który zagrał 203 oficjalne mecze dla Lecha i posiada największą liczbę meczów spośród wszystkich zagranicznych piłkarzy w historii klubu.
Czyli co, nie zmienia się nic?
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…
Nadchodzi 22. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której odbędzie się spotkanie Lech Poznań - Śląsk Wrocław.…