Ivan Djurdjević: Mamy swój model zespołu, któremu chcemy być wierni

W środowym finale okrę­gowego Pucharu Pol­s­ki rez­er­wy Lecha Poz­nań poległy z Polonią Śro­da Wielkopol­s­ka 3:5. Mecz był bard­zo otwarty i wid­owiskowy, a gra młodych lechitów cieszyła oko — Polo­nia strzeliła nam aż pięć bramek, a my w obronie popełnil­iśmy tyle błędów, ile przez cały rok nam się nie zdarzyło — komen­tował po meczu szkole­niowiec rez­erw i leg­en­da Kole­jorza — Ivan Djurdjević.

Mecz odbył się na Inea Sta­dion­ie, a dla więk­szoś­ci zawod­ników rez­erw Lecha był to pier­wszy wys­tęp przy Buł­garskiej. Poloniś­ci wes­zli nato­mi­ast w mecz bez żad­nych kom­plek­sów, stąd mogliśmy obser­wować bard­zo zacięte wid­owisko — Mecz z Polonią to były der­by. Lech Poz­nań zawsze dzi­ała moty­wu­ją­co na rywali. Wiedzieliśmy, że jest to bard­zo niewygod­ny ryw­al i ma w swoim zes­pole wielu doświad­c­zonych zawod­ników. Wiedzieliśmy, jak wyjątkowy będzie to mecz dla moich zawod­ników, więc zwycięst­wo nie było jedynym celem.  Pier­wszy wys­tęp na sta­dion­ie przy Buł­garskiej, a jak widać nie jest to tak łatwe. Zagral­iśmy dzisi­aj trochę innym ustaw­ie­niem, bo chcieliśmy zagrać wid­owiskowo i do przo­du — zdradza 39-let­ni Serb — Jak­byśmy wys­zli w naszym stan­dar­d­owym ustaw­ie­niu, którym gramy cały czas, to mecz wyglą­dał­by kom­plet­nie inaczej. Polo­nia stanęła­by pod swoim polem karnym, my oper­owal­ibyśmy więcej piłką i nie było­by tak ciekaw­ie. Nie o to chodz­iło. Chci­ałem, żeby oni też poczuli ryzyko, kiedy musimy grać otwartą piłkę. Finał był bard­zo otwarty. Jesteśmy zespołem, który traci bard­zo mało bramek. W tym sezonie jesteśmy najlepiej broniącą drużyną w lidze, ale w takich meczach trze­ba ryzykować. To jest tylko jeden mecz. Dwumecz pozwalał­by kalku­lować trochę więcej. Uważam, że gra­jąc na Buł­garskiej nie może być kalku­lowa­nia - mówi.

Djur­d­je­vić nie spraw­iał wraże­nia podła­manego rezul­tatem finału. Twierdzi, że z takiego meczu moż­na wyciągnąć o wiele więcej niż z wysok­iego zwycięst­wa i był on potrzeb­ny jego podopiecznym —  Gdy się prze­gry­wa przy­chodzi moment na wyciąg­nię­cie rzeczy­wistych wniosków. Każdy musi sobie spo­jrzeć w oczy i powiedzieć sobie, gdzie jest jego miejsce. Wielu z nich myślą, że nada­ją się na wielką piłkę, a tak naprawdę jeszcze dużo pra­cy przed nimi. Trze­ba wyjść z poko­rą z tej poraż­ki, żeby w przyszłoś­ci każdy miał więcej rozsąd­ku i szczeroś­ci wobec siebie. Trze­ba wiedzieć ile nam jeszcze braku­je — komen­tu­je mis­trz Pol­s­ki z 2010 roku. 

W drugim zes­pole Kole­jorza wys­tępu­ją na co dzień młodzi i utal­en­towani wychowankowie Akademii Lecha Poz­nań. Jed­nym z nich jest Paweł Tom­czyk, który wyróż­ni­ał się w środowym finale i miał spory udzi­ał przy pier­wszej bram­ce rez­erw, a mało brakowało by sam trafił do bram­ki Polonii — Przede wszys­tkim najważniejsze jest szkole­nie. Zagral­iśmy dzisi­aj z zawod­nikiem z zespołu juniorów – Pawłem Tom­czykiem. Chłopak, który dzisi­aj zagrał od pier­wszej min­u­ty i nie musieliśmy się w szta­bie bać o jego postawę. Zagrał bard­zo dobry mecz i więk­szość chłopaków zdało egza­min. Niklas na przykład jest już zawod­nikiem ogranym na tym poziomie i było widać, że resz­ta chłopaków ma jeszcze sporo pracy. 

Szkole­niowiec lechitów zapew­nia, że na tym poziomie w jego drużynie nie liczy się tylko wynik, a styl gry i charak­ter — U nas nie ma tylko jed­nego celu w postaci zwycięst­wa. Mamy sposób zachowa­nia i mod­elu zespołu, które­mu chce­my być wierni. Nie tylko wynik, ale i sposób w jaki wygry­wamy. Do naszego dzisiejszego sty­lu nie moż­na mieć za wiele zarzutów. Mogę mieć uwa­gi do gry obron­nej i wskazać pal­cem, kto zaw­inił, ale nie o to chodzi. Byliśmy blisko zwycięst­wa i zagral­iśmy wid­owiskowo, a takich spotkań w tym sezonie nie było wiele. Jako tren­er jestem zad­owolony i ter­az wystar­czy wyciągnąć wnios­ki i dalej pra­cow­ać — mówi kon­sek­went­nie.

Rez­er­wom do zakończenia sezonu wciąż pozostały trzy mecze w III lidze. Kole­jorz pla­su­je się obec­nie na trze­ciej pozy­cji z sied­mioma punk­ta­mi straty do lid­eru­jącej Warty i jak mówi sam tren­er — nie zamierza się pod­dać — Roz­maw­ial­iśmy w szat­ni po meczu i chłopa­ki były smutne, co nat­u­ralne. Mówiliśmy, że mamy obow­iązek grać do koń­ca. W takim klu­bie musimy zachowywać się pro­fesjon­al­nie nieza­leżnie od wyniku. — 

 

Karol

Polecane posty

Ruch Chorzów — Lech Poznań: transmisja, gdzie oglądać? | 03.05.2024

W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…

3 dni temu

Lech Poznań — Cracovia: transmisja, gdzie oglądać? | 28.04.2024

Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…

1 tydzień temu

ŁKS Łódź — Lech Poznań: transmisja, gdzie oglądać? | 21.04.2024

Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…

2 tygodnie temu

Raków Częstochowa — Lech Poznań typy, transmisja i kursy (03.03.2024)

Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…

2 miesiące temu

Lech Poznań — Pogoń Szczecin typy, transmisja i kursy (27.02.2024)

Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…

2 miesiące temu

Z Södertälje do Poznania. Historia kariery Mikaela Ishaka.

W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…

2 miesiące temu