- Grozi nam to, że to spotkanie skończy się walkowerem, ale zrobimy wszystko, by tego uniknąć – przyznał na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Andrzej Kadziński, prezes Lecha Poznań. Władze klubu będą musiały zmienić wniosek licencyjny, ponieważ na pierwotnym nie podały stadionu zastępczego. Dzisiaj wiadomo, że nie będzie nim obiekt we Wronkach. W grę wchodzi Bydgoszcz, jednak jeśli tak się nie stanie, to „Kolejorz” przegra mecz walkowerem.
Jeśli mecz z Ruchem nie odbędzie się klub będzie żądał od miasta odszkodowania. Straty szacuje na 1 mln zł. — W zaistniałej sytuacji zawieszamy negocjacje z miastem w sprawie przejęcia stadionu jako operator. Jestem pewien, że do nich wrócimy, ale na dziś musimy zweryfikować swoje stanowisko – przyznał mec. Masiota.
Lech uważa, że w zależności pozostają fakty wypowiedzenia umowy, następnie zamknięcia stadionu do rozgrywania meczów. — To miało spowodować, że nie będziemy mogli domagać się odszkodowania. Miało, gdyż my uznajemy takie rozwiązanie za nieskuteczne i nie przyjmujemy go w ogóle do wiadomości. Nie poprzedziło go wezwanie do uregulowania zaległości i wypowiedzenie – uważa mec. Masiota.
W piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie…
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…