Lech pokonał na Inea Stadionie beniaminka tego sezonu Lotto Ekstraklasy — Wisłę Płock. Kolejorz panował i kontrolował spotkanie już od pierwszych minut za sprawą Dawida Kownackiego. Wychowanek Akademii Lecha Poznań otworzył wynik spotkania już w 9. minucie, co znacznie ułatwiło grę lechitom, za co został przez nas wybrany na najlepszego lechitę meczu.
Najlepszy lechita: Dawid Kownacki
Średnia ocen: 6,54
Matus Putnocky - 6
Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka nie zatrudniali Słowaka zbyt często. Najlepiej świadczą o tym statystyki. Pierwszy celny strzał gości padł w 65. minucie, a w całym meczu Wisła zanotowała tylko 3 celne strzały. Jedynym błędem byłego zawodniku Ruchu był pusty przelot na 10 minut przed końcem spotkania, ale na jego szczęście napastnik Wisły nie zdążył do piłki.
Tomasz Kędziora – 6
67 minut. Tyle czasu zajęło Tomaszowi Kędziorze przyzwyczajenie się do stanu poznańskiej murawy i zagranie jednego dośrodkowania na czubek nosa. Był to nos Darko Jevticia, który wyczuł nim chyba szansę na podwyższenie wyniku, lecz strzał obronił golkiper Wisły. Dodajmy, że kapitan Kolejorza dogrywał z gorszej części murawy pod względem stosunku liczby źdźbeł trawy na centymetr kwadratowy. W defensywie nie był zaporą nie do pokonania, dlatego zasłużona „szóstka”.
P.S. Drogi Tomaszu, z opaską na lewym ramieniu bardzo Ci do twarzy.
Jan Bednarek ‑7
Pewny w destrukcji i rozegraniu. Zamiary gości czytał, jak elementarz autorstwa Mariana Falskiego. Kolejny dobry występ Bednarka w pierwszej drużynie.
Paulus Arajuuri — 6
W pierwszej połowie można było zauważyć kilka niedokładnych podań w wykonaniu Fina, ale po przerwie już się ich ustrzegał. Pokazał, że jest w dobrej formie fizycznej mimo dłuższej pauzy, choć trzeba zauważyć, że zarówno Wisła Płock jak i Kraków nie sprawiły większych kłopotów defensorom Lecha.
Tamas Kadar — 7
W pierwszej części gry często zbyt długo wracał z ofensywnych akcji, zmuszając kolegów z drużyny do asekuracji. Po przerwie Węgier poprawił ten fragment gry, a w 50. Minucie mało brakowało, a cieszyłby się z gola, lub chociaż asysty. Reprezentant Madziarów, widziany w tym tygodniu na pepperoni na podwójnym cieście, uderzył z dystansu, jakby chciał udowodnić, że lepszego suplementu niż popularne włoskie danie, jeszcze nie wymyślili. Często włączał się do gry w trójkącie na jeden kontakt z Jevticiem i Majewskim.
Abdul Azziz Tetteh – 6
W pierwszej połowie przeciętnie. Poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił. Po zmianie stron, jak większość swoich kolegów, grał znacznie rozważniej i efektywniej. Po pięciu kwadransach skusił się na rajd ze środka boiska pod bramkę Wisły. Defensorzy Wisły znów dowiedzieli się czuje komar przy zderzeniu z tirem, a sam Abdul przypomniał sobie, dlaczego nie jest napastnikiem. Ghańczyk tak długo zwlekał z uderzeniem, aż nie został przyblokowany. Zszedł z boiska w 80. minucie.
Maciej Gajos – 7
Zanotował wiele przechwytów i robił „czarną robotę”. Kompletnie inna rola niż w meczu z Legią. Jak było widać, bliższa sercu 25-latka niż pozycja napastnika.
Maciej Makuszewski – 6
Znów bardzo aktywny, więc boczni defensorzy Wisły spędzą troszkę więcej czasu na kozetce u fizjoterapeuty niż w poprzednich spotkaniach. Po 30 minutach Lech zmienił stronę na polecenie trenera Bjelicy i „Maki” nie dostawał już zbyt często podań.
Darko Jevtić — 7
Asysta drugiego stopnia przy pierwszej bramce. Zagrał do Majewskiego między dwóch zawodników Wisły Płock, a ten miał już autostradę pod pole karne Seweryna Kiełpina. Były zawodnik FC Basel zanotował kilka celnych strzałów. Było widać, że ma ciąg na bramkę.
Radosław Majewski — 6
Filigranowy pomocnik nie zachwycił. Spotkanie rozpoczął od asysty przy bramce „Kownasia” i wydawać by się mogło, że z każdą minutą będzie się prezentować jeszcze lepiej. Niestety poza niecelnym strzałem jeszcze w pierwszej połowie, Majewski przygasł. Miał dużą rolę w akcji bramkowej i dograł dokładnie tam, gdzie wskazał mu Kownacki.
Dawid Kownacki — 8
Pokazał się, wybiegł, dostał piłkę od Majewskiego i niezwłocznie przymierzył po ziemi przy bliższym słupku. W ten sposób 19-latek wzorowo przywitał zgromadzoną nielicznie widownie. Mógł w podobnym stylu rozpocząć drugą połowę, bo do dobitki strzału Tamasa Kadara zabrał się z podobnym zapałem, jak w miniony wtorek. Niestety nie trafił czysto w piłkę, a ta tylko pokręciła się w koło przed bramką Kiełpina, jak globus na lekcji geografii jego młodszych kolegów — Kamila Jóźwiaka i Roberta Gumnego. Zszedł w 69. minucie i był to jeden z najlepszych jego występów, a na pewno najlepszy w tym sezonie.
Marcin Robak — 7
Wykorzystał rzut karny dokładnie o 22:18 — o tej samej porze, co przed tygodniem na Łazienkowskiej. Cóż za regularność i punktualność. Tym samym snajper Kolejorza dogonił Konstantina Vassiljeva i wylądował na fotelu lidera klasyfikacji strzelców.
Łukasz Trałka — 7
Już miałem pisać, że Łukasz Trałka grał zbyt krótko, by coś powiedzieć o jego występie, gdy ten wywalczył rzut karny. Pomocnik Kolejorza wykorzystał ciągnięcie rywala w polu karnym i umiejętnie wykorzystał boiskowe doświadczenie nabyte podczas czternastu sezonów spędzonych w seniorskiej piłce.
Szymon Pawłowski
Rzutu karnego ani nie wywalczył, ani nie wykorzystał. Zagrał zbyt krótko, by postawić mu jakąkolwiek ocenę.
Karol Jaroni
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…
Nadchodzi 22. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której odbędzie się spotkanie Lech Poznań - Śląsk Wrocław.…