Już dzis wieczorem Kolejorz rozegra kolejne spotkanie o punkty, a szasnę na przedłużenie serii będzie miał Matus Putnocky. Słowak w poznańskiej bramce jest niepokonany od grudniowego meczu z Cracovią.
-Wszyscy wykonują świetną robotę, było to widać w ostatnim meczu, gdzie interweniowałem może kilka razy. Drużyna skutecznie się broni i tak ma być. To, że nie tracimy goli to nie moja zasługa, bo nie gram sam — mówi Putnocky.
W dzisiejszym meczu zabraknie Tomasza Kędziory i jana Bednarka, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek. — To, kto ich zastąpi należy do trenera. W drużynie rywalizacja stoi na wysokim poziomie i ten, kto zagra, da radę. Świetnie widać to na treningach. Każdy jest w formie i chce walczyć o miejsce w pierwszej jedenascte.
Całkiem prawdopodobne jest to, że w majowym finale Pucharu Polski będzie właśnie gdyńska Arka, ale jak przyznaje golkiper Kolejorza, póki co nie zaprząta sobie tym głowy. — Najpierw trzeba do tego finału awansować. Widzieliśmy co zrobiła Barcelona, która pierwszy mecz przegrała 0:4. Drugie spotkanie półfinałowe trzeba wygrać i pokazać się z dobrej strony.
Po meczu z Lechią Gdańsk trener Bjelica został zdyskwalifikowany na jedno spotkanie i spotkanie z Arką obejrzy z wysokości trybun. — Ja zawsze jestem daleko od trenera, więc to dla mnie bez znaczenia. To tylko jeden mecz i damy radę. Każdy wie, co ma robić, a taktykę znamy przed meczem — zaznacza Słowak.
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…
Nadchodzi 22. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której odbędzie się spotkanie Lech Poznań - Śląsk Wrocław.…