Obrońca „Kolejorza” w niedzielę zagrał na lewej obronie, a dzisiaj na prawej. - Zapytałem trenera czy w następnym meczu mam się szykować na środek — żartował. — Tak na poważnie to będę grał tam, gdzie widzi mnie trener, najważniejsze są występy — dodał.
Wiele miejsca poświęca się efektowności gry, a w zasadzie jej braku w wykonaniu Lecha. Ten argument jest jednak szybko przez piłkarza odrzucany. — Wiemy, jak wygląda murawa. Ten temat pojawia się, co chwilę. Ona nie ułatwia gry, a jednym ze sposobów jest gra długich piłek na Artioma, które je strąca do Bartka Ślusarskiego. Obaj dobrze współpracowali - zwrócił uwagę Hubert Wołąkiewicz.
W drugiej połowie trybuny zaczęły na piłkarzy Lecha jednak gwizdać, co nie do końca spodobało się zawodnikami. - To dziwne, bo nie pomaga w grze. Mamy w meczu takie małe kryzysy. W tej chwili Górnik dłużej utrzymał się przy piłce, zbierał długie i ważne piłki. Przez chwilę to tak wyglądało, ale na szczęście pozbieraliśmy się — stwierdził „Żaba”.
Obrońca Lecha pochwalił jednak drużynę, która wywiązała się z założeń taktycznych na to spotkanie. — Górnik nie miał klarownych okazji do zdobycia bramki. My mieliśmy ich kilka i szkoda, że padła tylko jednak, a mogło więcej. Przez cały mecz Górnik nie stwarzał sobie groźnych sytuacji. W ostatnich minutach trochę zamarliśmy, gdy Jasiu obronił dwa uderzenia rywala. Dobrze się zachował w tej sytuacji — ocenia defensor.
Na niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku zaplanowano mecz między Lechem Poznań a Cracovią, który odbędzie…
Dziś, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na Stadionie ŁKS w Łodzi odbędzie się spotkanie 29.…
Nadchodzi 23. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której zagra Raków Częstochowa z Lechem Poznań. Poniżej przedstawiamy…
Przed nami ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym zagra Lech Poznań z Pogonią Szczecin. Poniżej prezentujemy…
W oczekiwaniu na powrót Ishaka do kadry po kontuzji, której doznał podczas meczu sparingowego z…
Nadchodzi 22. kolejka Polskiej Ekstraklasy, w której odbędzie się spotkanie Lech Poznań - Śląsk Wrocław.…