W tym tygodniu do treningów z drużyną powrócili Grzegorz Wojtkowiak i Semir Stilić. Obu w czerwcu wygasają kontrakty z Lechem i spekulowano na temat ich odsunięcia od zespołu, a alibi dla takich decyzji Mariusza Rumaka miały być urazu mięśnia dwugłowego, jakich nabawili się jeszcze do niedawna podstawowi gracze „Kolejorza”.
Autor: Karol Jałowiec
W tym tygodniu do treningów z drużyną powrócili Grzegorz Wojtkowiak i Semir Stilić. Obu w czerwcu wygasają kontrakty z Lechem i spekulowano na temat ich odsunięcia od zespołu, a alibi dla takich decyzji Mariusza Rumaka miały być urazu mięśnia dwugłowego, jakich nabawili się jeszcze do niedawna podstawowi gracze „Kolejorza”.
1548 biletów otrzymali kibice Lecha Poznań na wyjazd do Warszawy. Od 11 do 14 kwietnia bilety będą mogły kupić osoby, które w przeciągu ostatnich dwóch lat były na przynajmniej jednym ligowym wyjeździe Lecha. Pozostała pula trafi do chętnych, którzy nie jeździli w tym czasie na mecze Lecha.
Po raz pierwszy w historii polska liga rozgrywa mecze w poniedziałek wielkanocny. Z tego powodu piłkarze Lecha nie będą mieli świąt w tym roku, ponieważ już po śniadaniu muszą stawić się na Bułgarskiej, z której po treningu wyjadą na przedmeczowe zgrupowanie.
Korzystne wyniki w rozgrywkach ligowych spowodowały, że choć jeszcze nie dawno skreślało się Lecha w walce o europejskie puchary, te dzisiaj nie są wcale niemożliwe. Co więcej terminarz tego zespołu na finiszu rozgrywek pozwala mu nie oglądać się na rywali. Tylko od Lecha bowiem zależy to czy jesienią zagra w pucharach.
– Myślę, że jesteśmy w dobrej sytuacji, wygraliśmy trzy mecze. Gramy coraz lepiej i jesteśmy dobrze przygotowani do meczu z Koroną. Damy z siebie wszystko, żeby wygrać – mówi przed spotkaniem z Koroną Kielce, Vojo Ubiparip.
– Zawsze powtarzałem, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. My przegraliśmy 0:2, więc jesteśmy słabi – przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Lechem, Leszek Ojrzyński, opiekun Korony Kielce.
Hubert Wołąkiewicz, który w ostatnich kilku meczach musiał występować z maską ochraniającą jego złamany nos zdjął ją i zapewnia, że nie potrzebuje jej aby grać. – Czuję się już wystarczająco pewnie, że mogę grać bez maski – przyznaje.
Hubert Wołąkiewicz, który w ostatnich kilku meczach musiał występować z maską ochraniającą jego złamany nos zdjął ją i zapewnia, że nie potrzebuje jej aby grać. – Czuję się już wystarczająco pewnie, że mogę grać bez maski – przyznaje.
Cracovia odniosła bardzo ważne zwycięstwo w spotkaniu przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała 3:1. „Pasy” cały czas walczą o utrzymanie w Ekstraklasie i dzisiejszym zwycięstwem przypomnieli o sobie rywalom, którzy nadal muszą uważać na to, co zrobią piłkarze Tomasza Kafarskiego. My dopingujemy Cracovię z całego serca i gratulujemy ważnej wygranej.