Wiktor Gonczarenko, który prowadzi BATE Borysów, ma od nowego sezonu zostać trenerem Lecha Poznań – podaje „Fakt”. Białorusin od dłuższego czasu przewija się w spekulacjach prasowych związanych z kandydaturami na stanowisko opiekuna „Kolejorza”.
Autor: Karol Jałowiec
– Długo nie grałem, pomyślałem, że od początku sezonu to był 5-6 mecz, a bodajże pierwszy cały. Czułem się dobrze, choć miałem pretensje o zmarnowane sytuacje. Mogłem strzelić gole, które mogłyby zmienić obraz sytuacji, którą mamy teraz. Nie jestem do końca zadowolony, choć odebrałem kilka telefonów z miłymi słowami – przyznał na konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Bartosz Ślusarski.
W środę gościem kibiców Lecha był Wojciech Łazarek, były trener „Kolejorza”, za którego czasów ten święcił duże sukcesy. – Do Poznania trafiłem za sprawą Bogdana Zeidlera i Hilarego Nowaka – wspominał.
Piłkarze Lecha Poznań w ostatni wtorek zanotowali szósty mecz bez zwycięstwa. – Nie ma innego pomysłu na uratowanie zespołu, jak strzelenie bramki, a następnie wygranie meczu. Sezon ma jeszcze kilka kolejek i będziemy robili wszystko, żeby udało się nam zrealizować nasze cele – uważa Mariusz Rumak.
Piłkarze Lecha Poznań przygotowują się do niedzielnego meczu ze Śląskiem Wrocław. Opiekun „Kolejorza” może mieć jednak problem ze złożeniem składu, ponieważ nie będzie mógł skorzystać z dwóch zawodników, ale nie wiadomo czy do tej grupy nie dołączą kolejni.
– Mamy prawo oczekiwać, że będziemy bili się o mistrzostwo albo europejskie pucharu. Kontrakty piłkarzy w klubie są za wysokie w stosunku do zajmowanego przez nas miejsca, dlatego czeka nas wietrzenie szatni – przyznał w rozmowie z klubową telewizją Karol Klimczak.
Dzisiaj w siedzibie klubu przy ul. Bułgarskiej odbyło się trzecie spotkanie kibiców Lecha z Legendami Lecha. Tym razem ich gościem był Wojciech Łazarek, były trener „Kolejorza”, za którego czasów ten sięgnął po pierwszej w historii mistrzostwo kraju. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego spotkania.
Kibice Lecha spotkali się dzisiaj z Wojciechem Łazarkiem, trenerem Lecha w latach 1980-1984. Było to już trzecie spotkanie z Legendami Lecha. Tradycyjnie spotkanie poprowadził Maciej Markiewicz.
0:1, 0:3, 0:0, 0:1, 0:2, 0:1. Czy można lepiej skomentować to, co dzieje się ostatnio w Poznaniu? Powracają złe sny z jesieni tego roku, gdy Lech Poznań był nieskuteczny. Na chwile udało się przebudzić, ale sny, a w zasadzie już koszmary, powracają ze zdwojoną mocą. Teraz są jeszcze straszniejsze i bardziej przerażające.
– Wiem, że mówi się, że to był mecz, który przekreślił nasze szanse na awans do pucharów i wszyscy nas skreślają, ale my chce walczyć dalej, do końca, choć nie wiemy, jaki on będzie. Jako zawodowcy musimy ratować honor Lecha, ale obawiam się, że to, co dzisiaj zagraliśmy na maksimum tego, co możemy pokazać – przyznaje po meczu Ivan Djurdjević.