Po efektownym zwycięstwie Lecha z Cracovią awansowaliśmy do ćwierćfinału Pucharu Polski. Dzisiaj poznaliśmy pary, które będą rywalizować na tym etapie rozgrywek. Los skojarzył Jose Mari Bakero ze swoim poprzednim zespołem – Polonią Warszawa. Spotkania rozegrane zostaną 1 lub 2 marca i 15 oraz 16 marca.
Autor: Karol Jałowiec
Na Arenie Kielce padł bezbramkowy remis, który nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn. Zobacz co do powiedzenia po spotkaniu mieli trenerzy obu zespołów.
Pogoda nie rozpieszczała dzisiaj zawodników Lecha i Korony, którzy musieli pogodzić się z podziałem punktów. Jeden zdobyty przez piłkarzy Jose Mari Bakero spowodował, że „Kolejorz” spadł na 11. pozycję w lidze i właśnie na tej pozycji mistrz Polski zakończył rundę jesienną. Za tydzień awansem rozegrana zostanie pierwsza kolejka rewanżowa.
Dla Jacka Kiełb jutrzejszy mecz jest szczególny. Piłkarz Lecha Poznań jeszcze na początku tego roku występował w Koronie Kielce, a więc najbliższym rywalu mistrza Polski. – Jestem ciekaw, jak to będzie wyglądało – przyznaje pomocnik Lecha.
Lech w tym tygodniu przygotowywał się do spotkania z Koroną Kielce. – Zajęcia na boisku były lżejsze i mam nadzieję, że tę świeżość będzie widać jutro na boisku – powiedział na konferencji prasowej trener „Kolejorza” przed spotkaniem 15. Kolejki polskiej Ekstraklasy.
W zeszłym sezonie, gdy Lech pojechał do Kielc na ligowy mecz z ówczesnym beniaminkiem to wygrał wysoko 5:0. Tamto spotkanie od pierwszej minuty zaczął Jakub Wilk, a nawet zdobył jedną z bramek. – Mamy fajne wspomnienia z tamtego spotkania – mówi pomocnik „Kolejorza”.
Zainteresowanie biletami na mecze Lecha w europejskich pucharach zawsze było bardzo duże, a kiedy do Poznania przyjeżdżają takie marki jak Manchester City czy Juventus Turyn można się było spodziewać wszystkiego. Faktycznie wejściówki na to spotkanie rozeszły się niezwykle szybko i tylko szczęśliwcy będą mogli zobaczyć spotkanie „Kolejorza” ze „Starą Damą” na żywo. Biletów w kasach już bowiem nie ma.
Trener Bakero po niedzielnym rozruchu pomeczowym dał swoim piłkarzom półtorej dnia wolnego. Jose Tshibamba wykorzystał ten czas na wyjazd do Holandii. W drodze powrotnej uległ wypadkowi samochodowemu. Jutro napastnik Lecha ma wyjść ze szpitala.
Jose Mari Bakero dość odważnie manifestuje rezygnację z zasady „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Mimo dobrej gry zawodnika w wygranym spotkaniu w kolejnym może on usiąść na ławce. – Każdy mecz jest inny – tłumaczy opiekun Lecha.
Red Bull Salzburg, rywal Lecha w rozgrywkach Ligi Europy. jest zainteresowany transferem Joela Tshibamby. Napastnik mistrza Polski zrobił wrażenie na władzach austriackiego klubu, który rozważa jego zatrudnienie – informuje niemiecki portal transfermarkt.de. Zdaniem agencji menadżerskiej Adrian Sport Transfer d.o.o., zawodnik poznańskiego zespołu spełnia wszystkie wymogi Salzburga.