W pierwszym ćwierćfinałowym meczu ze Zniczem Pruszków Lech zwyciężył na wyjeździe 5-1 i jest jedną nogą w półfinale. – To wysokie zwycięstwo cieszy tym bardziej, że rewanż zagramy w Poznaniu i bardzo nam ten wynik ułatwia całą sytuację. Oczywiście, wszystko może się zdarzyć, ale nie możemy tego prowadzenia wypuścić z rąk- mówi po meczu 17-letni Dawid Kownacki.
Autor: Karol
W rozegranym kilka dni temu meczu Ligi Mistrzów Borussi Dortmund-Juventus Turyn brutalnie sfaulowany został podstawowy prawy obrońca reprezentacji Polski- Łukasz Piszczek. Rzecznik prasowy BVB informuje, że Piszczek nabawił się podczas tego wypadku urazu stawu skokowego, który wykluczy go z gry na ponad miesiąc. W obliczu tej kontuzji ciężki orzech do zgryzienia ma selekcjoner reprezentacji Polski- Adam Nawałka. Przed byłym trenerem Górnika Zabrze stoi teraz wybór zastępcy Łukasza na pozycji prawego obrońcy. Czy będzie to Tomasz Kędziora? – Co chwilę ktoś z pierwszej reprezentacji jest obecny na naszym meczu i obserwuje naszych zawodników. Ostatniona rozmawiałem z obecnym na meczu Lecha Szefem Banku…
Przed startem rundy wydawało nam się, że sytuacja kadrowa Lecha Poznań nie jest wcale taka zła. Oczywiście zawsze mogło być lepiej, lecz wyniki sparingów i atmosfera w drużynie napawała nas do optymizmu. Na urazy skarżyli się jedynie Jasmin Buric, Karol Linetty i Zaur Sadajev, czyli wydawało się, że zawodnicy do zastąpienia. Po długich przerwach wracali Szymon Pawłowski, Maciej Wilusz i Kebba Ceesay, którzy nie mieli łatwo w walce o miejsce w pierwszej jedenastce. Maciek Wilusz i Kebba szlifują formę i wygląda to też coraz lepiej – informuje asystent trenera Skorży.
Mecz rozpoczął się nieszczęśliwie dla Lecha. W 3. Minucie za faul na Murawskim żółtą kartkę obejrzał Łukasz Trałka. Z rzutu wolnego z okolic czterdziestego metra piłkę w pole karne wbijał Nunes. Piłka niefartownie odbiła się od głowy Hamalainena i trafiła do Marcina Robaka, który pokonał Gostomskiego. Lech przegrywał 1:0. Był to najgorszy możliwy scenariusz na rozpoczęcie rundy wiosennej przez Kolejorza. Jeszcze dobrze nie zasiedliśmy w fotelach, a już Lech zmuszony był gonić wynik. Najbliżej strzelenia bramki wyrównującej był Tomasz Kędziora, który strącił głową piłkę wrzuconą przez Jevticia z rzutu wolnego. Bramkarz Pogonii wykazał się jednak refleksem i zdołał wybić piłkę…
-Myślę, że jestem dobrze przygotowany do rundy. W Turcji przepracowaliśmy dwa dobre obozy, na których rozegraliśmy dużo meczów kontrolnych zakończonych dobrymi rezultatami. -Mamy dobrych, młodych zawodników z Akademii takich jak Karol Linetty albo Dawid Kownacki. W drużynie jest też wielu obcokrajowców, lecz balans jest zachowany. Sądzę, że mamy dobry mix. -Od zeszłorocznej porażki z Pogonią w Szczecinie minęło sporo czasu i sytuacja drużyny uległa zmianie. Jestem pewny siebie i spokojny o zespół. Z tamtego meczu możemy wyciągnąć wiele pozytywów, a gniew musimy wykorzystać w odpowiedni sposób.
Już jutro lechici zmierzą się z Pogonią Szczecin na wyjeździe. W zeszłym pozniacy przegrali z Portowcami 1:5, a honorowego gola, na dodatek pierwszego w lidze strzelił Dawid Kownacki.
Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Maciej Skorża opowiadał o utajnionym sparingu i sytuacji kadrowej przed meczem z Pogonią. -Utajniłem środowy sparing, bo chcieliśmy w ciszy i spokoju rozegrać mecz kontrolny. Chociaż trudno dziś cokolwiek całkowicie utajnić, to zrobiliśmy to dla komfortu. To, że było takie zainteresowanie na ten temat bardzo mnie zdziwiło. – Zawsze ten pierwszy mecz w rundzie to wielka niewiadoma. Uważam jednak, że zespół jest dobrze przygotowany. Okres wygladął obiecująco i strzelaliśmy sporo bramek. Mam nadzieje, ze utrzymamy tą formę. Nasze sparingi w Turcji były podglądane przez pracowników Pogonii, lecz my też się sporo o niej dowiedzieliśmy. Nasi…
W czwartek Lech zremisował w ostatnim sparingu w Turcji z bułgarskim Lewskim Sofia i tym samym zakończył ciężką pracę na obozie w Belek. Lechici przygotowywali się do rundy wiosennej od początku stycznia. Przez ten miesiąc byli na dwóch obozach i rozegrali sześć meczów kontrolnych.
Wczoraj na testy medyczne do Poznania przyleciał niespełna 25-letni środkowy obrońca Tamas Kadar. Reprezentant Madziarów przeszedł je pozytywnie i podpisał z Lechem kontrakt na 3,5 roku. Jak na swój wiek jest to zawodnik z bogatą przeszłością. Będąc osiemnastolatkiem, jego potencjał dostrzegli scouci Newcastle United i angielski zespół kupił go z Zalaegerszeg za prawie 1,5 miliona Euro.
Karol Linetty uszkodził jedno z więzadeł stawu skokowego na niedzielnym rozruchu. Podobnie jak Szymon Pawłowski pracuje teraz indywidualnie.