Przedstawiamy Oświadczenie Zarządu Stowarzyszenia Wiara Lecha.
Autor: Karol Jałowiec
Piłkarze Lecha bez wsparcia kibiców będą musieli poradzić sobie w Warszawie. Sympatycy „Kolejorza” nie będą mogli nawet spod stadionu dopingować swojej drużyny. Mimo to piłkarze zgodnie przyznają, że jadą po zwycięstwo.
Piłkarze Lecha bez wsparcia kibiców będą musieli poradzić sobie w Warszawie. Sympatycy „Kolejorza” nie będą mogli nawet spod stadionu dopingować swojej drużyny. Mimo to piłkarze zgodnie przyznają, że jadą po zwycięstwo.
– Moim zdaniem ostatnim razem zabrakło nam szczęścia. Przegraliśmy 2-1, ale po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić trzema bramkami. Wiele zależy od tego jak się ten mecz ułoży. Nie ma na to reguł, ani zasad. Myślę, że teraz będzie jednak dużo lepiej – mówi w rozmowie z LechNews.pl Dimitrije Injac, pomocnik Lecha Poznań.
– Moim zdaniem ostatnim razem zabrakło nam szczęścia. Przegraliśmy 2-1, ale po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić trzema bramkami. Wiele zależy od tego jak się ten mecz ułoży. Nie ma na to reguł, ani zasad. Myślę, że teraz będzie jednak dużo lepiej – mówi w rozmowie z LechNews.pl Dimitrije Injac, pomocnik Lecha Poznań.
Poniżej prezentujemy opinie rzecznika Legii Warszawa, Michała Kocięby, oraz rzecznika komendanta stołecznej policji, Macieja Karczyńskiego. Obaj odnoszą się do działań kibiców Lecha Poznań, którzy zamierzają pojawić się w sobotę pod stadionem Legii, żeby spod niego dopingować „Kolejorza”.
Poniżej prezentujemy opinie rzecznika Legii Warszawa, Michała Kocięby, oraz rzecznika komendanta stołecznej policji, Macieja Karczyńskiego. Obaj odnoszą się do działań kibiców Lecha Poznań, którzy zamierzają pojawić się w sobotę pod stadionem Legii, żeby spod niego dopingować „Kolejorza”.
Lech w ostatnich siedmiu meczach zdobył 14 punktów. Więcej w tym okresie zgromadziło na swoim koncie tylko Zagłębie Lubin. – To był trudny okres dla Lecha, w którym wiele się zmieniało. Pojawiła się inna myśl. Dzisiaj liczy się zespół, a nie sprawy poboczne. Nie ukrywam, że odżyliśmy – przyznaje Ivan Djurdjević.
Piłkarze Lecha nie kryją oburzenia decyzją wojewody mazowieckiego, który zamknął sektor gości na najbliższy mecz „Kolejorza”. Ten w Warszawie zagra z Legią. – Jestem zdziwiony i zaskoczony – przyznał Marcin Kikut.
Piłkarze Lecha nie kryją oburzenia decyzją wojewody mazowieckiego, który zamknął sektor gości na najbliższy mecz „Kolejorza”. Ten w Warszawie zagra z Legią. – Jestem zdziwiony i zaskoczony – przyznał Marcin Kikut.