W sobotę w godz. 10-18 i poniedziałek w godz. 10-20 zakupione na mecz finałowy Pucharu Polski vouchery będą wymieniane na bilety. Bez bilety voucher na spotkanie z Legią jest nieważne.
Autor: Karol Jałowiec
Spotkanie finału Pucharu Polski poprowadzi Paweł Gil, dla którego będzie to pierwszy mecz tego kalibru w karierze. Na liniach pomagać mu będą Piotr Sadczuk oraz Marcin Borkowski. W tym sezonie poprowadził on dwa mecze Lecha, które ten przegrał: z Polonią Warszawa i Cracovią wiosną tego roku. Dla Legii sędziował cztery raz (1 zwycięstwo, 3 porażki).
Pomysł rozegrania meczu towarzyskiego na nieco ponad tydzień przed zakończeniem sezonu brzmi dość irracjonalnie. Trzy dni po spotkaniu z Borussią Dortmund „Kolejorz” rozegra pierwszy z trzech meczów, które mogą zadecydować o ewentualnej grze Lecha w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
4 maja rozpocznie się zamknięta sprzedaż biletów na mecz z Borussią Dortmund, który odbędzie się 19 maja o godz. 20:00. Wejściówki w sprzedaży zamkniętej będzie można kupować do 11 maja. Prawo jej zakupu mają posiadacze karnetów oraz Kart Kibica. Sprzedaż otwarta rozpocznie się od 12 maja. Przypomnijmy, że bilety kosztują 10 (II i IV trybuna) oraz 15 złotych (I i III trybuna).
Od jutra można kupować bilety na spotkanie z Górnikiem Zabrze. Ceny na ten mecz wahają się od 18 zł (bilet ulgowy) nawet do 65 zł (bilet normalny) w zależności od kategorii miejsca.
Cracovia przerwała hegemonię Lecha, który w marcu znalazł się na trzecim miejscu najpopularniejszych klubów Ekstraklasy – wynika z raportu „Polska Piłka” wykonanego przez „Press-Service”. Drugie miejsce zajęła Polonia Warszawa.
Wielu kibiców zastanawia się, w jaki sposób trener Lecha ustala skład na mecze drużyny. Nawet trener Bartoszek po ostatnim spotkaniu zażartował i powiedział, że łatwiej trafić „szóstkę” w totka, niż zgadnąć, jakim składem zagra Lech. – To ja jestem trenerem – odpowiada na wszystkie ataki szkoleniowiec mistrza Polski.
Prezentujemy zdjęcie z meczu Lech Poznań – GKS Bełchatów. Ich autorem jest Łukasz Cyraniak. Zapraszamy do ich obejrzenia.
Spotkanie Lecha z GKS-em Bełchatów mogło się nie odbyć – informuje portal epoznan.pl. Wszystko przez jedną z bramek, która… zapadła się o 5 cm. Jednak mimo problemów usterkę udało się rozwiązać jeszcze przed rozpoczęciem meczu i ten planowo odbył się.
Opiekun Lecha był zawiedziony wynikiem spotkania z GKS-em Belchatów. –Brakowało nam dokładnego ostatniego podania. Żal, że nie udało się strzelić bramki – powiedział na konferencji prasowej Jose Mari Bakero.