Po sobotnim spotkaniu z Legią, Komisja Ligi postanowiła nałożyć kary na oba zespołu, ponieważ fani, którzy obejrzeli spotkanie 22. kolejki zachowywali się niezgodnie z obowiązującymi normami. Kibice Legii otrzymali zakaz wyjazdowy na cztery mecze. Poza tym „Wojskowi” będą musieli zapłacić dziewięć tysięcy złotych. Kary nie ominęły też Lech, który musi zapłacić dziesięć tysięcy.
Autor: Karol Jałowiec
W Bielsku-Białej dało się wyczuć atmosferę święta, wydarzenia wyjątkowego i ponadprzeciętnego. I takim zresztą był wczorajszy mecz pomiędzy miejscowym Podbeskidziem, a Lechem. Jednak tym razem nie o samym spotkaniu. Warto trochę pomówić o tym, co działo się na trybunach Stadionu Miejskiego przy Rychlińskiego.
5000 biletów na spotkanie finału Pucharu Polski otrzymał Lech Poznań. Vouchery w cenie 50 zł, które upoważniają do odbioru wejściówki na mecz w Bydgoszczy będzie można kupować już od jutra. Przy zakupie biletu niezbędne jest podanie imienia, nazwiska, numeru PESEL oraz okazania dokumentu ze zdjęciem.
Kuba Wilk w ostatnich meczach próbowany był na prawej, a także lewej strony pomocy. Jose Mari Bakero cały czas szuka ustawienia, w którym można byłoby w pełni wykorzystać potencjał drzemiący z pomocniku Lecha. – Ja lepiej czuję się na lewej stronie pomocy. Mam nadzieję, że będę na niej także asystował, jak było to, gdy grałem po drugiej stronie boiska – mówi w rozmowie z LechNews.pl, popularny „Wilczek”
Wczorajszy mecz między Lechem, a Podbeskidziem fanom „Kolejorza” dostarczył wiele emocji. – Zdecydowanie, to była huśtawka nastrojów – mówił po spotkaniu Marcin Kikut, obrońca mistrza Polski.
Klub podał do informacji ceny biletów na mecz z Borussią Dortmund, który odbędzie się w Poznaniu, 19 maja o godz. 20. Wejściówki na miejsca za bramkami będą kosztowały 10 zł, natomiast na trybuny wzdłuż murawy 15 zł. Przygotowane zostały również bezpłatne miejsca dla grup zorganizowanych.
Siergiej Kriwiec w drugiej połowie meczu przeprowadził akcję, która dała nadzieję Lechowi na to, że w rewanżowym meczu Pucharu Polski jest jeszcze o co grać. W 73. minucie, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, wypatrzył czekającego przed polem karnym Stilicia, który zdobył bramkę. – W awans wierzyłem do ostatniej minuty. Zawsze trzeba grać do końca – podkreślał po meczu Białorusin.
Wejście na plac gry w drugiej części Semira Stilicia zdecydowanie ożywiło grę „Kolejorza” w spotkaniu z Podbeskidziem. Pomocnik Lecha zdobył bramkę kontaktową, a także asystował przy wyrównującym trafieniu. – Dla nas najważniejszy dzisiaj był awans. Cieszę się przede wszystkim, że wygraliśmy ten mecz – mówił po spotkaniu zadowolony Bośniak.
Robert Kasperczyk ze swoim zespołem był bliski awansu do finału Pucharu Polski, ale ostatecznie musiał przełknąć gorycz porażki. – Przy stanie 2:0 w 70 minucie w I lidze nie wypuszczamy takich okazji do zwycięstwa z rąk – mówił po meczu trener gospodarzy.
Jose Mari Bakero po dzisiejszym meczu może odetchnąć z ulgą.- Górowaliśmy umiejętnościami piłkarskimi u zasłużyliśmy na ten awans – przyznał na konferencji prasowej szkoleniowiec „Kolejorza”.