Murawski: Ten mecz nam wyszedł
- Taka jest piłka nożna. Szkoda, że zremisowaliśmy, bo byliśmy dłużej przy piłce i mieliśmy więcej sytuacji, ale nie będziemy płakać; tak bywa — przyznał po spotkaniu Rafał Murawski.
W dzisiejszym meczu miał on znacznie więcej zadań defensywnych, które spowodowane były brakiem Dimitrije Injaca. — Myślę, że mieliśmy przewagę w środku pola. Na pewno troszkę brakowała Dimy Injaca, ponieważ jest on ostoją defensywy, jeśli chodzi o pomocników. Na szczęście Ivan zagrał bardzo dobry mecz i dawał nam drużynie dużo spokoju, dzięki czemu mogliśmy więcej grać do przodu - zaznaczył piłkarz Lecha.
Podopieczni Jose Mari Bakero przeważali na boisku, a to przekładało się na sytuacje bramkowe. - Myślę, że zagraliśmy naprawdę dobry mecz, również indywidualnie. Mieliśmy dużo sytuacji, każdy coś wniósł do ataku, w akcjach uczestniczyli też obrońcy. Tym bardziej szkoda, że nie udało się zdobyć decydującego gola — podkreślił „Muraś”.
Dzisiejsze spotkanie przebiegało w szybkim tempie i mogło się podobać zgromadzonym na trybunach kibicom. — Doping bardzo nam pomógł, ale ponadto jesteśmy też w dobrej formie, co dzisiaj potwierdziliśmy. Zabrakło nam jedynie skuteczności. Całe szczęście, że Vrdoljak nie zdobył gola w końcówce. Bardzo by mnie to zmartwiło, ponieważ cała akcja zaczęła się od mojej straty, choć wcześniej byłem faulowany. Czulibyśmy niesprawiedliwość, gdyby to wpadło – twierdził gracz Lecha.
Jego zdaniem końcowy wynik spotkania trzeba uszanować, a punkt przyjąć z otwartymi rękoma. – Zdobyliśmy go w starciu z naszym największym rywalem. Trzeba teraz walczyć dalej. Będzie jeszcze rewanż i mam nadzieję, że w Warszawie przechylimy szalę zwycięstwa na swoją korzyść – twierdzi czołowy gracz „Kolejorza”.
Duży wpływ na przebieg spotkania miała murawa, która nie raz przeszkadzała w szybkim przeprowadzaniu akcji i rozgrywaniu piłki po ziemi. - Trzeba też oddać, że murawa jest w fatalnym stanie i piłka czasem skakała, gdy nie powinna. To nie zaważyło na jakiejś konkretnej sytuacji, ale mecz na pewno byłby lepszy na dobrej płycie – mówił Murawski.
Pomocnik Lecha w ostatnim czasie jest w bardzo dobrej dyspozycji, która przekłada się także na grę Poznaniaków w środku pola. - Jestem zadowolony ze swojej gry. Wiadomo, że zawsze coś można zrobić lepiej, ale dziś dobrze współpracowało mi się z chłopakami. Zagraliśmy dziś przede wszystkim drużynowo. Umiejętnie przesuwaliśmy się, stosowaliśmy pressing. Ten mecz nam wyszedł — zakończył.