Wstąpił do Lecha podczas fuzji poznańskiego klubu z Amicą Wronki, gdzie jako 19-latek wkraczał w seniorską piłkę. W niebiesko-białych barwach występował przez sześć lat zaliczając 106 występów. O dziwo, grającemu na pozycji prawego obrońcy zawodnikowi udało się strzelić tylko jednego gola dla Kolejorza. Miało to miejsce w kwietniu 2009 roku, gdy w 93. minucie trafił do siatki bramkarza Piasta Gliwice ustalając wynik na korzyść Lecha Poznań.
Nie ulega wątpliwości, że kariera wychowanka Pogoni Barlinek sięgnęła zenitu za czasów jego gry przy Bułgarskiej. Zdobyty Puchar Polski, Superpuchar, Mistrzostwo Polski, Liga Europy, a nawet debiut w reprezentacji Polski przypadły Marcinowi Kikutowi właśnie w latach 2006-2012. Podczas swojej 6-letniej kariery w Lechu współpracował z czterema trenerami. Największym zaufaniem obdarował go Franciszek Smuda, za którego panowania Kikut wystąpił blisko 70 razy. W 2010 roku, jako selekcjoner reprezentacji Polski, Smuda pozwolił również zadebiutować byłemu zawodnikowi Amici Wronki w towarzyskim meczu z reprezentacją Bośni i Hercegowiny.
Przeglądając jego dokonania można stwierdzić, że ulubioną liczbą Mistrza Polski z roku 2010 jest „1”. Marcin Kikut wyszedł z założenia, że jak robić coś to raz, a porządnie dlatego na swoim koncie ma jedno Mistrzostwo Polski, jeden puchar Polski, jeden Superpuchar Polski, jeden występ w pucharze Intertoto, jedna asysta w Lidze Europy (strzał w meczu z Manchesterem City, którego dobił Joel Tchibamba), jeden gol w reprezentacji Polski U-21 i jedna bramka w barwach Kolejorza.
Przygoda Marcina Kikuta w Lechu zakończyła się wraz z upływem końca jego kontraktu w czerwcu 2012 roku. Mimo długich negocjacji, klub nie doszedł do porozumienia z menadżerem Marcina Kikuta i obrońca Kolejorza opuścił klub ze stolicy Wielkopolski tuż przed Euro 2012. Nie jest tajemnicą, że zimą 2012 roku obrońca Lecha był na testach we francuskim Nantes. Od nowego sezonu występował jednak w barwach Ruchu Chorzów, w którym nie zabawił długo.
Marcin Kikut w barwach reprezentacji Polski zawodników bez kontraktów. Mimo wszystko dziwnie.
Foto @MojeWielkieMecz pic.twitter.com/2UIcNJjgKH
— Adam Delimat (@a_delimat) 6 lipca 2015
Jego kontrakt u „Niebieskich” po roku został zerwany z winy klubu i Kikut mógł przez sześć następnych miesięcy występować jedynie w barwach reprezentacji Polski zawodników bez kontraktu. Dopiero w styczniu 2014 wylądował w łódzkim Widzewie, by po pół roku podpisać kontrakt z Bytovią Bytów. W 1-ligowym klubie urodzony w 1983 roku zawodnik występował przez kolejny rok, by w minione wakacje zmienić klub na 3-ligową Formację Mostki. Po sześciu miesiącach właściciel klubu rozwiązał kontrakt z Marcinem Kikutem ze względu na to, że sam wycofał się z prowadzenia klubu piłkarskiego. 32-letni zawodnik zdecydował się więc podpisać kontrakt z Tarnovią Tarnowo Podgórne występująca na co dzień w IV lidze. Sam zainteresowany stwierdził w jednym z wywiadów, że gra już tylko dla zdrowia i zamierza zdobyć licencję trenera.
fot. pzpn.pl