Matus Putnocky: Czujemy niedosyt
Mimo nienajlepszej jesieni, Kolejorz rok zakończył na drugim miejscu, tracąc zaledwie dwa oczka do liderującej Legii Warszawa. Tak też było w sezonie 2014/2015, gdy lechici zdobyli mistrzostwo Polski.
-Na pewno czujemy niedosyt, bo mogliśmy zrobić więcej. Mieliśmy niekorzystną serię, remisowaliśmy, nie strzelaliśmy bramek przez co uciekały nam punkty. Chcemy zdobyć mistrzostwo. Staramy się grać jak najlepiej, ale nie zawsze nam wychodzi. Mam nadzieję, że przerwę wykorzystamy zimową przerwę i na wiosne będziemy walczyć o mistrzowski tytuł — przyznaje Matus Putnocky.
W swoim ostatnim meczu podopieczni Nenada Bjelicy 3:1 pokonali drużynę z Niecieczy. - Zagraliśmy dobre spotkanie. Mecz mieliśmy pod kontorlą. Na początku Termalica stworzyła sobie jakieś sytuacje, ale to my strzeliliśmy dwie bramki, a po przerwie zagraliśmy jeszcze lepiej.
Słowacki bramkarz mógł po raz kolejny zachować czyste konto, jednak na listę strzelców wpisał się Artem Putivtsev i niecieczanie zdobyli bramkę kontaktową. - Ten gol był nieprawidłowy, bo piła była już za linią. Po straconym golu byłem spokojny. Czekaliśmy na kolejne szanse, które się pojawiły. Wykorzystaliśmy jedną z nich i było po meczu — dodaje golkiper Lecha.