Z powodu urazu w niepełnym wymiarze czasowym trenowali w tym tygodniu Aleksandar Tonew, Luis Henriquez oraz Kasper Hamalainen. Trener jednak ze spokojem podchodzi do kwestii ich zdrowia i zapewnia, że będą mogli wystąpić w poniedziałkowym spotkaniu z Piastem Gliwice.
Autor: Karol Jałowiec
– Zastanawiam się, dlaczego liga jest tak układana, że gramy po Legii. Na dziesięć ostatnich meczów, osiem zagraliśmy po tym zespole. Wydaje mi się, że powinno to być kontrolowane – mówi Mariusz Rumak, szkoleniowiec Lecha Poznań.
Kibice Lecha od kilkunastu tygodni są wyjątkowo przeczuleni na punkcie transferów do Legii. Po tym jak pewien zawodnik zdecydował się z własnej woli na taki krok sympatycy „Kolejorza” niemal wymazali z pamięci jego grę w tym klubie. Dlatego też oczekują jasnych deklaracji od obecnych piłkarzy Lecha, że Ci do Legii nie przejdą.
Paweł Gil poprowadzi poniedziałkowy mecz Lecha Poznań z Piastem Gliwice. Arbiter z Lublina w tym sezonie sędziował trzy mecze Lecha, wszystkie przez podopiecznych Mariusza Rumaka przegrane – z Lechią Gdańsk 0:2, ze Śląskiem Wrocław 0:3 i z Polonią Warszawa 0:1.
– Chcielibyśmy jednak zaapelować, w szczególności do potencjalnego sponsora (ktokolwiek i kiedykolwiek nim zostanie), aby w oficjalnej nazwie stadionu pozostawić słowo „Stadion” i nie zmieniać go na jakikolwiek zamiennik, a w szczególności „Arenę” – piszą w liście otwartym ws. potencjalnej nazwy Stadionu Miejskiego kibice ze Stowarzyszenia „Wiara Lecha”.
W zeszłym sezonie za zdobywanie bramek w zespole Lecha Poznań odpowiedzialny był Artioms Rudnevs. Dzisiaj gole dla „Kolejorza” zdobywa kilku zawodników.
1548 biletów otrzymają kibice Lecha Poznań na wyjazd do Warszawy. W połowie maja zagrają tam z aktualnym liderem rozgrywek – Legią Warszawa. Bilet na to spotkanie będzie kosztować 48 zł. Nieznana jest jeszcze natomiast cena biletów na pociąg specjalnym, którym kibice udadzą się do stolicy. Wkrótce powinna rozpocząć się sprzedaż biletów na ten wyjazd.
Enea jest jednym z kandydatów do wykupienia nazwy Stadionu Miejskiego w Poznaniu – pisze „Głos Wielkopolski”. Zdaniem dziennika negocjacje mają szanse na powodzenie, a przyśpieszyć je może niedawna zmiana zarządu w spółce Enea.
Bartosz Ślusarski po transferze do Lecha Łukasza Teodorczyka stracił miejsce w podstawowym składzie „Kolejorza”. Napastnik ma więcej atutów w postaci strzelonych bramek. Szkoleniowiec jednak jest bardzo zadowolony z obecnej dyspozycji były zawodnika Polonii Warszawa.
Ostatnie dni były prawdziwą huśtawką emocji dla Marcina Kamińskiego. Po golu zdobytym w Szczecinie do „Kamyka” dotarła smutna wiadomość o śmierci dziadka. Miniony tydzień tak jak zaczął od strzelenia gola, tak go zakończył.