Rekord życiowy Zaura Sadajewa
Gdy Zaur Sadajew przychodził do Polski wypożyczony przez Lechię Gdańsk z Tereka Groznego, wszyscy liczyli, że w końcu eksploduje i zacznie strzelać bramki jak rasowy napastnik. Przed debiutem w Ekstraklasie, Czeczen miał bowiem na koncie tylko 9 bramek w seniorskiej piłce i nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w składzie Tereka Grozny.
Po roku gry w kraju nad Wisłą, Zaur ma dorobek strzelonych goli już dwa razy większy. Aż 6 z 9 bramek zdobytych w Polsce Sadajew zdobył w barwach Lecha Poznań. Czeczen zawitał do Poznania po tym, gdy Łukasz Teodorczyk został sprzedany do Dinama Kijów. Lech został wtedy postawiony pod ścianą. W obliczu kontuzji Ubiparipa i niestabilnej gry Dawida Kownackiego w Poznaniu na gwałt potrzebny był napastnik.
Mówi się, że napastników rozlicza się z bramek. Zaur Sadajew jest przykładem zawodnika, który nie tylko umie umieścić piłkę w bramce, ale umie też asystować. W obecnym sezonie brodaty lechita zaliczył tyle samo asyst co goli- 6. Dzięki temu średnio co 80′ przyczynia się do zdobycia bramki przez Poznańską Lokomotywę.
‑Zaur dochodzi do coraz lepszej dyspozycji, staje się coraz ważniejszym zawodnikiem. Cieszy mnie
jego postawa, ta sportowa jak i zmiana mentalna. Jest to zawodnik, który coraz częściej myśli o
drużynie, a nie o sobie– komentuje postawę 25-letniego zawodnika Lecha trener Maciej Skorża.
Zaur znany jest z brutalnej gry i łapania kartek za czasem bezsensowne przewinienia. Pod skrzydłami trenera Skorży widać zdecydowany postęp u tego zawodnika także i w tym aspekcie. Z uwagi na jego wysoką formę i zdecydowane postępy, jakie uczynił w ostatnim czasie, coraz częściej mówi się w Poznaniu o podpisaniu kontraktu z wypożyczonym z Tereka Sadajewem. Czeczenowi kończy się kontrakt z klubem z Rosji w czerwcu tego roku i jeśli obie strony wykażą się zainteresowaniem, Sadajew zostanie lechitą na dłużej. — Takie decyzje podejmowane będą później. W głównej mierze będzie to zależało od Zaura, ale tez od tego, jakich zawodników nasz skauting wyłoni i miedzy kim będziemy wybierać. Jeżeli to będą piłkarze o trzy klasy lepsi od Zaura, to jego szanse na pozostanie tutaj będą mniejsze. Jeżeli będzie robił postępy, to będzie blisko, by z nami zostać- wyjaśnia Skorża.
Po meczu ze Zniczem Pruszków, kiedy to Sadajew zmienił bezbarwnego Ubiparipa, strzelił dwie bramki i asystował, apetyty poznańskich kibiców urosły i niewątpliwie liczą na niezły pokaz jego umiejętności już w najbliższym meczu z Jagiellonią Białystok. Już w ten piątek o godzinie 20.30 lechici zmierzą się na Inea Stadionie ze swoim sąsiadem z tabeli.